Tego wieczoru było zimno, a Ron zabrał Hermionę na jakąś polanę niedaleko Zakazanego Lasu. Szli kilka minut w zupełnej ciszy przyglądając się niebu. Ron powoli zwolnił krok i po chwili stanął w miejscu. Hermiona to zauważyła więc zrobiła to samo i odezwała się :
-Więc o czym chciałeś pogadać ?
Ron zrobił grymaśną minę i spojrzał najpierw na drzewa otaczające ich a potem prosto w oczy Hermiony. Zobaczył w nich jakieś wspomnienia. Pierwsze spotkanie, pomoc z diabelskimi sidłami, moment gdy leżała w szpitalu spetryfikowana. Było ich jeszcze kilka ale najwyraźniej widział wspomnienie ich pierwszego pocałunku. Nagle na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech, ale zaraz jego twarz zbledła. Przypomniało mu się to szydercze zerwanie. Ale teraz to nie miało znaczenia. Powinien ją przeprosić w tym momencie, ale jak to Ron, zwlekał z tym kilka minut. Po chwili namysłu wziął głęboki wdech i wydał z siebie pierwszy dźwięk.
-Hermiona ja..- westchnął Ron. Nie zdążył dokończyć, bo coś lub ktoś wydał głośny jęk. Ból w uszach był niesamowity, więc bez chwili namysłu oboje zatkali uszy całymi dłońmi. Ten okropny dźwięk słychać było przez niecałą minutę, a Hermionie wydawało się jakby słyszała go przez co najmniej godzinę. Po chwili coś przemknęło przez las. Jakby cień. Ron przez moment wpatrywał się w tamto miejsce i nagle coś wyleciało nad korony drzew. Przez chwilę wpatrywało się w Gryfonów. Nagle to zwierze zaczęło krążyć nad nimi.
-To chyba ma zamiar na nas zapolować..-jęknęła cichutko Hermiona. Na zewnątrz była mega opanowana, zaś w środku strach przekraczał najśmielsze możliwości.
-Nie wiem jak ty, ale ja się stąd zabieram-powiedział Ron, odwrócił się na pięcie i już miał zamiar ruszać w stronę zamku ale Hermiona była szybsza. Złapała go za ramię i powiedziała:
-O nie, nie zostawisz mnie tu samej, a poza tym jesteśmy prefektami, ja co prawda naczelnym, więc to jest nasze zadanie. Musimy to sprawdzić. Chodź..
Zaraz po tych słowach to coś wydało kolejny jęk, krzyk, pisk. Nie można było tego tak dokładnie określić. Ale w tamtym momencie to nie miało największego znaczenia. Ten potwór krążył coraz szybciej i krzyczał coraz głośniej. W bardzo bladym blasku księżyca można było dostrzec kontury potwora. Miał ogromne skrzydła, pokryte srebrzysto czarnymi piórami.
♥♥♥
-Gdzie oni poszli ? - zapytała z zaciekawieniem rudowłosa Gryfonka. Hermiona nie powiedziała jej gdzie idzie, więc miała prawo się martwić.
-Poszli pogadać - oznajmił zimnym tonem Harry. Nadal był zły na Ginny, bo przecież niedawno zerwali.
-Ahaa..-jęknęła Ruda i usiadła obok Levander. Rozmawiały chwilę, aż w końcu przyszedł Blaise i chciał pogadać. Wziął Ginny za rękę i już chcieli wychodzić ale przeszkodził im Dumbledore, który właśnie wstał i oznajmił, że ma coś do powiedzenia. Niechętnie usiedli i wpatrywali się w postać stojącą naprzeciw ich.
-Dobry wieczór uczniowie ! - przywitał ich miło dyrektor, po czym kontynuował:
-Mam dla was kilka wiadomości, pierwsza jest niezbyt dobra, ale tylko dla niektórych uczniów. A mianowicie uczniowie na ostatnim roku muszą nosić mundurki. Nie róbcie smutnych min! Wytłumaczę wam dlaczego, otóż wczoraj wieczorem była kontrola z Ministerstwa Magii i minister zauważył to, że niektórzy uczniowie nie mają mundurków. Zdziwił się lekko, po czym rozmawiał ze mną na ten temat. Dlatego ogłaszam, że WSZYSCY uczniowie mają nosić mundurki. Brak mundurka będzie karany szlabanem. Druga wiadomość, tym razem trochę lepsza. A mianowicie prace odnośnie Balu Powitalnego idą pełną parą więc w tą sobotę bal będzie bardzo dobrze przygotowany! Kontynuujcie jedzenie ! Smacznego ! - krzyknął Dumbledore i wrócił na swoje miejsce.
-Co ?!-krzyknął Harry- co on sobie wyobraża ? Znowu mundurki ? Przeklęte Ministerstwo!
-Nie przejmuj się tym tak - oznajmiła blond-włosa Krukonka, po chwili ciszy przerwał jej donośny krzyk z początku sali. Była to rozczochrana z potarganymi włosami i zranioną lewą ręką Hermiona Granger. Wszyscy spojrzeli w jej kierunku i zrobili głupie miny. Po tym krzyku Gryfonka zemdlała a podbiegł do niej nie kto inny jak ...
___________________________________________________________________
Krótki ale dużo się w nim dzieje, mało czasu bo zaczęła się szkoła. A więc tak WSZYSTKIEGO NAJ NAJ LEPSZEGO DLA VIVIAN AVIS !!! Ten rozdział dedykuję właśnie jej. To pierwszy taki dedykowany rozdział, więc mam nadzieję, że wam się spodoba : ) Pozdrawiam a informacje o nowym rozdziale dodam najpóźniej w piątek : )
/Avadaa.
AGH w takim momencie jak tak można ? rozdział świetny :D Weny:D Pozdrawiam,Lili;)
OdpowiedzUsuńpanstwoweasley.blogspot.com
ron-hermiona-draco-dramione.blogspot.com
Piękny rozdział <3<3<3
OdpowiedzUsuńTylko jak mogłaś w takim momencie przerwać ;(
Czekam na next i życzę weny
Cyzia
Dziękuję kochana za dedykację! Rozdział... ahh super! Nie wiem co powiedzieć! Jeszcze raz ci dziękuję. ;) Przerwać w takim momencie... Ojj ty buntowniku! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny na kolejny, i dziękuję
Vivi
Hejka :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz komentuje, bo dopiero dziś przeczytałam WSZYŚCIUTKO <3 i to jest... świetne!!!
Ale przerwałaś mi w takim momencie.... :/ oj nieładnie, nieładnie tak robić :P
i Zapraszam w wolnej chwili do mnie na http://hgdm-baby-i-wait-for-you.blogspot.com/
Kiedy będzie kolejny? Nie mogeee sieeee doczekaaaaaaać!!!
OdpowiedzUsuńNajgorsze w tym rozdziale jest to ze jest za krotki. Reszta ma ciekawy poczatek i mam nadzieje ze dobra fabula sie z tego wykluje.
OdpowiedzUsuńHej czyżby już nie było kontynuacji bo dziś jest listopad.??! :( szkoda bo wczoraj przeczytałam inne notki i spodobało mi sie :)
OdpowiedzUsuńFajne jest to że jak narazie nie ma tępych zakładów tylko sami sie zaprzyjaźnili. Mam nadzieje na więcej
Weny i pozdrawiam ^^
Koniec? W takim momencie! ;_; i tak dłuuugo nie ma notki! Ja zwyczajnie strzelam foszka!
OdpowiedzUsuńAle pliiis dodaj nn! Ja kooocchaaam to opooowiaaadaaanieee! *,*
Możesz mnie informować o nn? :* moje gg to: 34981742 ;*
z gory dziękuję <3
Już marzec! Pisz kobieto bo cię znajdę i normalnie ukatrupie!! :D czekam ~AS
OdpowiedzUsuńA TERAZ BĘDĘ PRZEMAWIAĆ;
OdpowiedzUsuń_________________________________________________________
Żal mi cię-muszę to niestety powiedzieć. Masz takiego zajebistego bloga a ty nie piszesz na nim. Jestem rozczarowana i przykro mi z tego powodu. Pozostaje mi tylko prosić o kontynuowanie tego magicznego opowiadania.
Dramionella♥
Ja dziękuje to co zrobiłaś było egoistyczne głupie nieodpowiedzialne i tak dalej jest
OdpowiedzUsuńjuż rok 2015